Są takie miejsca, które o każdej porze roku czarują swoim klimatem i niezależnie od tego czy jest zima, czy lato, czy słońce czy deszcz, idealnie sprawdzają się jako miejsce na sesję ślubną. Takim właśnie miejscem jest Ogród Botaniczny w Powsinie, który swoim pięknem zachwyca o każdej porze roku. I może brzmi to jak banał, ale naprawdę bardzo polecam odwiedzić ogród w różnych miesiącach, by osobiście przekonać się ile jest w tym prawdy. 
Karolina i Mateusz na miejsce swojej sesji ślubnej wybrali właśnie ten magiczny Botaniczny, który jak zawsze zachwycił swoją tropikalną roślinnością, klimatycznymi alejkami no i ach, to światło, które nam tego dnia dopisało! Coś wspaniałego! A jak było światło to jak wiadomo – wystarczyło jedynie wykrzesać z nich te drzemiące nie tak głęboko pod skórą pokłady czułości i ta-da! Zdjęcia w zasadzie robiły się same 🙂