WERONIKA I HUBERT | KLIMATYCZNA SESJA ŚLUBNA NA ŁÓDCE
Kiedy Werka napisała mi, że marzy im się sesja nad jeziorem od razu przyszło mi do głowy to miejsce. Jezioro, łódka, klimatyczny drewniany domek… idealna sceneria na romantyczną sesję dla tych dwojga. Moja propozycja okazała się strzałem w dziesiątkę, bo Staw Otwarty idealnie wpasował się w gusta Weroniki i Huberta. A ja mogłam w końcu zrealizować swoje fotograficzne marzenie o kardach jak z „Pamiętnika” Nicholasa Sparksa. Kojarzycie ten film?
Na sesji nie obyło się oczywiście bez przygód, bo wpakowałam ich w łódkę, na której Werka i Hubert przeżyli swój debiut wioślarski. Poszło im naprawdę rewelacyjnie! Mam wrażenie, że Hubert opanował wiosłowanie w tą i z powrotem do perfekcji 🙂 Jestem przekonana, że to doświadczenie jeszcze kiedyś w życiu im się przyda, a to, że będą tą sesję wspominać dzięki temu z większym uśmiechem jest pewne!
Zapraszam i Was do obejrzenia tej historii.